U mnie w domu jest przyjęte, że życzenia noworoczne składa się do trzech króli, czyli mam jeszcze kilka godzin.... Tak więc...
Z okazji Nowego Roku życzę Wam (i sobie również) dużo pozytywnej energii, radości z małych rzeczy, szacunku, tego żebyśmy traktowali innych tak jak byśmy sami chcieli być traktowani... Dużo miłości, miłości i miłości... Żeby nasze postanowienia noworoczne były podyktowane chęcią samorealizacji a nie 'modą' czy przymusem za grzechy Rozsądnego egoizmu (warto jest pomyśleć tylko o sobie :D)... No i na koniec ZDROWIA żeby wszystko z naszych planów udało się nam zrealizować w tym 2014 roku
KISS FOR ALL :*:*
Życzenia pochodzą z mojego fb ale wybaczcie nie chce mi się ich przepisywać.
Odnośnie postanowień noworocznych to znalazło się w nim utrata zbędnego ciała, mam nawet książkę 'Twój dziennik fitness, Rok z Ewą Chodakowską' i postaram się jakoś to ogarnąć dla własnej samorealizacji :D Mam jeszcze inne postanowienia ale o nich może innym razem.
Zaczynamy rok samorealizacji i ćwiczeń z Ewą ;)
Pierwszy tydzień a w sumie pierwsze dni, to emocjonalna klapa, jakoś jestem wykończona grudniowym tempem i nie umie dostać tej potrzebnej energii, a moja 17 miesięczna córka mi w tym nie pomaga.
Podsumowując:
fizycznie - bez energii
psychicznie - bywało gorzej
nastrój - neutralny
trening- ocena na 3 (2 dni po 60 brzuszków, 2 dni spacer ok 40 min)
odżywianie ocena 1 (nieregularnie i z łakociami)
Muszę się wziąć w garść.
Trzymajcie kciuki, żebym ten roczny plan treningowy dała radę pociągnąć ;)
Pozdrawiam Dita